A Batmana oglądali?
Mam nadzieję!
Ja jestem w trakcie maratonu tego właśnie uniwersum. Dlaczego tak późno? Ponieważ wcześniej jakoś skupiałam się na serialach, a wrzesień (ostatni miesiąc wakacji...) postanowiłam poświęcić nadrabianiu filmów. Skończyłam oglądać Silicon Valley (serial, więcej o nim w innym poście) i The Big Bang Theory (jak wyżej), więc aktualnie jestem "wolna", jeśli chodzi o seriale. Oczekuję na premierę 9 sezonu Doctora Who (19.09), 9 sezonu TBBT (21.09), 2 sezonu How to get away with murder (24.09), 2 sezonu The last man on Earth (27.09), 5 sezonu Once Upon A Time (27.09), 2 sezonu iZombie (06.10), 5 sezonu American Horror Story (07.10), 6 sezonu The Walking Dead (11.10) oraz 5 sezonu Grimm (30.10). No ale przecież ten post ma być o czymś innym!
Filmów o Batmanie, które należy oglądnąć, jest osiem.
Pierwszym z nich jest...
Pierwszym z nich jest...
Batman zbawia świat (1966)
Moja ocena: 8/10.
Opis filmu (wg. Filmweb):
"Bogaty przedsiębiorca Bruce Wayne i jego podopieczny Dick Grayson sprawiają wrażenie normalnych, ale tak na prawde mają wiele do ukrycia, gdyż jako Batman i Robin walczą ze złem wszelkiej maści. Tym razem jednak człowiek Pingwin ukradł dehylator, urządzenie pozwalające zamieniać ludzi w proch i ma zamiar przejąć władzę nad światem. Co gorsza pomagają mu w tym Joker, Kobieta-kot i Zagadka. Film jest kontynuacją kinową serialu o Batmanie.".
"To jest dosłowne przeniesienie komiksu na obraz kinowy, bez "ulepszaczy" i tych wszystkich filmowych archetypów kina. Trzeba dać się porwać i nie próbować brać tego na serio, to jest coś odmiennego od wszystkiego, co do tej pory widzieliśmy, absurdalne do granic i wysmakowane w swojej dziwaczności, po czymś takim już nic nie będzie takie same, ten film "ryje banie" jak żaden inny." - pisze luk11c4 w komentarzach.
Zgadzam się z powyższą opinią. Początkowo nastawiona sceptycznie, z czasem polubiłam ten film. Ciekawostka: Batman w tym filmie wygląda trochę jak świnka.
Batman (1989)
Moja ocena: 9/10
Zdecydowanie jeden z najlepszych filmów o Batmanie.
"Akcja filmu rozgrywa się w Gotham City, ciemnym, ponurym mieście "chronionym" tylko przez skorumpowaną policję. Pojawia się złowrogi Joker (Jack Nicholson), który knuje intrygi przeciw mieszkańcom. Słabe władze miejskie nie są w stanie stawić mu czoła. Joker konfrontuje się jednak z przeciwnikiem - tajemniczym Batmanem (Michael Keaton). Człowiekowi-nietoperzowi pomaga dziennikarka Vicki Vale (Kim Basinger)." źródło - Filmweb.
"Wg mnie ten film to przykład jak powinno się kręcić filmy o superbohaterach. Tim Burton stworzył tutaj Batmana idealnego. Może i jestem w mniejszości, ale wolę te dwa filmy od Nolanowskiej trylogii (którą też bardzo lubię). Wg mnie Burton miał lepszą muzykę, scenografię, rekwizyty, odtwórcę głównej roli oraz dziewczynę." - pisze kryst007.
Powrót Batmana (1992)
Moja ocena: 9/10
"Miasteczko Gotham opanowały groźne stwory: dziwaczny i zarazem przerażający Pingwin, (w tej roli Danny DeVito, mistrz diabolicznego humoru) oraz zwinna i tajemnicza Kobieta-Kot (piękna Michelle Pfeiffer). To właśnie tę parę musi pokonać Batman (Michael Keaton). Zadanie jest tym trudniejsze, iż nie sposób oprzeć się zniewalającemu urokowi Kobiety-Kota, a Pingwin wprowadza w czyn swe niecne plany.".
Według mnie kolejny genialny film. Michelle Pfeiffer tak fantastycznie zagrała Catwoman, że nie mogłam oderwać od niej wzroku!
Batman Forever (1995)
Moja ocena: 9/10
Kolejny niesamowity film? Jak najbardziej!
"Świat Batmana to w rzeczywistości dwa światy, dzienny i nocny. W jednym bohater jest bogatym filantropem, w drugim pogromcą zła, nieugiętym obrońcą sprawiedliwości. Żeby tę dwoistość wytrzymać, trzeba mieć nerwy ze stali. Gdy Batman - Książę Ciemności, świetnie radzi sobie z powierzoną mu przez los misją obrońcy uciśnionych, jego alter ego załamuje się pod ciężarem dramatycznych wspomnień z młodości. Milioner Bruce Wayne postanawia poszukać fachowej pomocy. Zaczyna leczyć się u psychologa, pięknej doktor Chase Meridian. Pod jej opieką pacjent powraca do równowagi. W samą porę. Właśnie staje wobec kolejnego wyzwania. Jego miasto wystawione zostaje na ciężką próbę, grozi mu zagłada pod rządami dwóch szaleńców. Czy mimo chwilowej słabości i tym razem słynny obrońca miasta, nocny mściciel, Batman, stanie na wysokości zadania i odniesie kolejne zwycięstwo?".
Osobiście, jako fanka Jima Carrey'a, mogę dodać, że w tym filmie zagrał świetnie! Najlepszy czarny charakter w tej części. Ponieważ Dwie Twarze... No cóż... Jakoś mnie irytował. Szczególnie jego głos.
Batman i Robin (1997)
Moja ocena: 7/10
Podobno najsłabszy film o Batmanie.
Arcydziełem nie jest, ale mi się podobał ;)
"Przeraźliwy chłód sparaliżował Gotham City. Znękane miasto ponownie staje w obliczu zagłady. Ostatnią nadzieją na ocalenie jest Batman (George Clooney). Gdy na nocnym niebie pojawia się znak nietoperza, Batman natychmiast rusza na pomoc w swoim niesamowitym Batmobilu. Tym razem nie jest sam. Towarzyszy mu przyjaciel i pomocnik - Robin (Chris O'Donnell), który na swym turbo motocyklu podąża jak cień za pojazdem Batmana. To nie będzie łatwa walka. Mr Freeze (Arnold Schwarzenegger) ma do pomocy piękną, ale niebezpieczną istotę zadającą śmierć poprzez pocałunek - kobietę o mrożącym krew w żyłach przydomku - Trujący Bluszcz (Uma Thurman). Naprzeciw pary bezlitosnych zabójców stają Batman i Robin uzbrojeni w nowoczesne, budzące respekt wroga narzędzia i pojazdy. W sukurs obrońcom dobra przychodzi Batgirl (Alicia Silverstone), niezwykle sprawna i odważna dziewczyna. Trójka bohaterów stanie w obronie Gotham City, które Mr Freeze planuje zamienić w skutą lodem pustynię.".
Batman - Początek (2005).
Moja ocena: 9/10
"Prequel całej serii filmów o Batmanie. Opowiada o tym, jak Bruce Wayne stał się Batmanem. Po śmierci rodziców, zamordowanych przez złodzieja Joe Chilla, Bruce'a wychowuje lokaj Alfred. Bruce, dziedzic ojcowskiej fortuny, nie może pogodzić się z tą stratą. Obwinia o nią siebie. Nie mogąc zaznać spokoju w Gotham, wyjeżdża na wschód. Będąc tam, poznaje Henri Ducarda wysłannika Ra's al Ghula. Ducard uczy Bruce'a sztuk walki. W dniu swoich 30-tych urodzin Bruce wraca do Gotham. Widząc miasto opanowane przez korupcję i przestępczość postanawia to zmienić. Staje się Batmanem. Rozpoczyna walkę o przywrócenie porządku w Gotham. W walce tej pomagają mu wierny lokaj Alfred, szef policji James Gordon oraz przyjaciółka z dzieciństwa Rachel Dodson.".
"Najbardziej klimatyczny, posępny, realistyczny, oraz nowoczesny w umiarze. Następne części naśladowały pierwowzór, także identyczną muzyką Hansa Zimmera, ale obaj Mroczni Rycerze już nie mieli tego samego nastrojowego Gotham, natomiast za dużo bzdur. Dwójka może pochwalić się świetnym Jokerem i tyle. Trójka starała się być epicka na siłę, co wyszło tragicznie. Na minus Begins idzie za mała ilość akcji i brak ciekawszego głównego przeciwnika, jednak to wciąż najlepszy Batman jakiego widziałem." - komentarz LibertyPolak92.
Mroczny Rycerz (2008)
Moja ocena: 9/10
"W nowym filmie Batman podejmuje szeroko zakrojoną walkę z przestępczością. Z pomocą porucznika Jima Gordona i prokuratora okręgowego Harveya Denta zabiera się za rozpracowywanie istniejących organizacji przestępczych nękających mieszkańców miasta. Współpraca przynosi efekty, ale bohaterowie wkrótce padną ofiarą chaosu, który rozpęta rosnący w siłę genialny przestępca, znany przerażonym mieszkańcom Gotham jako Joker.".
"Jeden z niewielu filmów, w którym druga część jest lepsza od (lecz nie przyćmiewa) pierwszej. Joker zmiótł ale dla mnie ekstra zagrał też Michael Caine. Po tych wszystkich momentach grozy sceny z nim zawsze tonowały emocje i uspokajały. Do tego typowy angielski humor i flegmatyzm działały jak swojego rodzaju tarcza na cały otaczający go świat i zarazem Bruce'a." - pisze jakobo173.
Mroczny Rycerz powstaje (2012)
Moja ocena: 9/10
"Spektakularne zakończenie trylogii! "Mroczny Rycerz Powstaje" ponownie jednoczy wybitnego reżysera Christophera Nolana i genialnego aktora Christiana Bale'a. Osiem lat temu, po tym jak przyjmuje na siebie winę za śmierć Harveya Denta, okryty hańbą Batman (Christian Bale) znika w tajemniczych okolicznościach. Wszystko się jednak zmienia, gdy na horyzoncie pojawia się sprytna kocia włamywaczka (Anne Hathaway) i bezwzględny szaleniec - Bane (Tom Hardy). Terrorystyczne zamiary zamaskowanego Bane'a zmuszają Bruce'a do powrotu z wygnania i podjęcia ostatecznej walki o przetrwanie Gotham City… i Batmana.".
"Trylogia autorstwa Christophera Nolana, opowiadająca o przygodach człowieka-nietoperza, jest z pewnością ważnym wydarzeniem w kinie XXI w. Brytyjski reżyser obdarzył swoich bohaterów ciekawym rysem psychologicznym i postawił przed niebanalnymi dylematami. Dzięki temu ich rozterki stały się bardziej autentyczne niż w komiksowych adaptacjach sprzed dekady (naiwny "Spider-Man", czy przykry do oglądania "Daredevil"). Druga część historii Batmana za oceanem zyskała status kina wybitnego, ocierającego się o geniusz. Mimo iż nie do końca zgadzam się z tym twierdzeniem, muszę przyznać, że dzięki umiejętnemu i wnikliwemu podejściu do tematu, przy jednoczesnym niepopadaniu w przesadny patos, dokonano niemałej rewolucji w kinie rozrywkowym. Po czterech latach przyszedł czas na pożegnanie z Batmanem w produkcji "Mroczny Rycerz powstaje". Nolan zadbał, aby było to pełne rozmachu, epickie widowisko." - pisze Mundt na Filmwebie.
No i to by było na tyle!
Na koniec mam dla Was kilka przyjemnych
dla oka filmików z YouTube:
dla oka filmików z YouTube:
0 komentarze:
Prześlij komentarz